Poniżej zamieszczamy kopie dwóch artykułów z gazet francuskich:
Tłumaczenie z języka francuskiego Krzysztof Menel
Artykuł opisuje krótką historię poszukiwań grobu w Blinnie, które zaczęły się od tego, że Jean-Luc w czasie badań genealogicznych natrafił na informację, iż brat jego dziadka (grand-oncle) poległ w dalekiej Polsce właśnie pod tą miejscowością. Teraz w setną rocznicę jego śmierci postanowił wyruszyć dokładnie tą samą trasą. Pozwolę sobie zacytować końcowy fragment artykułu:
"Très récemment à Blinno, le mémorial et la tombe commune ont été réhabilités et Jean-Luc Fechter, accompagné jusqu’à Sélestat par Elise Vogel, suit exactement l’itinéaire d’il y a 100 ans pris par Joseph Vogel, à pied, en train puis à nouveau à pied jusqu’au champ de bataille qui serait resté, sans ses recherches, un champ de pommes de terre. C’est un beau pèlerinage, fait en toute modestie et qui vaut bien le chemin de Compostelle.
A 56 ans, le pèlerin de l’Histoire emporte non pas une coquille Saint Jacques mais deux drapeaux étrangement complémentaires, rouge et blanc pour l’Alsace, blanc et rouge pour la Pologne".
Wolny przekład: Bardzo niedawno w Blinnie, odbudowane zostały grób zbiorowy i pomnik, i Jean-Luc Fechter, któremu aż do Sélestat towarzyszyła Elise Vogel, udaje się dokładnie na szlak, który 100 lat temu obrał Joseph Vogel, pieszo, pociągiem a potem znowu pieszo, aż do pola bitwy, które bez jego poszukiwań, pozostałoby nadal kartofliskiem. Jest to piękna pielgrzymka, godna drogi św. Jakuba z Composteli.
W wieku 56 lat, pielgrzym Historii zabiera ze sobą nie muszlę św. Jakuba, ale dwie flagi, które zdumiewająco uzupełniają się - czerwono-białą alzacką i biało-czerwoną polską.